piątek, 12 czerwca 2015

#1 Krótkie imaginy

1) *Za kilka dni masz oficjalny egzamin na prawo jazdy. Jesteś strasznie zestresowana i boisz się, że nie zdasz za pierwszym razem. Twój chłopak zaproponował Ci, że przez ten czas będzie z Tobą jeździł, żeby przygotować Cię do testu. Nie chciałaś z nikim jeździć, kiedy uczyłaś się do egzaminu, jednak wiedziałaś, że Justin ma już spore doświadczenie w kierowaniu samochodami i zawsze może Ci pomóc. Wsiadając do samochodu, razem z Justinem, zapięłaś pasy, policzyłaś do dziesięciu i zacisnęłaś mocno kierownicę, aż Twoje kostki zrobiły się białe.*
Justin: *położył rękę na Twojej nodze, a Ciebie przeszły dreszcze.* Jedź ze spokojem. *uśmiechnął się. Po przejechaniu z nim dość długiej trasy, chłopak włączył radio i zaczął tańczyć w stylu robota. Spojrzałaś na niego kątem oka. Chłopak próbował Cię rozśmieszyć i sprawić, żebyś chociaż trochę się rozluźniła. Przewróciłaś oczami i zaczęłaś się śmiać.*
  



2) *Twój chłopak jest od miesiąca w trasie i dopiero kilka dni temu założył sobie snapchata. Justin od razu zaczął szaleć z wysyłaniem snapów i nagrywaniem filmików, najczęściej od Ciebie i na my story. Bardzo tęskniłaś za Justinem, zwłaszcza, że jeszcze w trasie miał zostać kolejny miesiąc. Wykorzystałaś sytuację i pewnego dnia zaczęłaś wysyłać do chłopaka na snapie zdjęcia swojej osoby. Twój chłopak natychmiast wysłał Ci filmik, jako odpowiedź.*
  



3) *Za kilka dni są Twoje urodziny. Twój chłopak organizuje na ten dzień imprezę, o której ty nic nie wiesz. Tak samo jak o prezencie, z którym ostatnio przyszedł na wywiad. Tak, Justin kupił Ci psa na urodziny. Wiedział doskonale, że taki prezent Ci się spodoba. Chłopak nawet poprosił redaktorkę na wywiadzie, żeby zrobiła mu zdjęcie z psem, które miał zamiar wysłać Ci dopiero dzień przed Twoimi urodzinami.*
💕💕💕💕



4) *Cały dzień siedziałaś w swojej nudnej pracy, wysłuchując jak zwykle marudzeń szefa i nowych plotek od koleżanek, które za grosz nie były prawdą. Wchodząc do domu, było gdzieś około godziny 21. Byłaś wykończona i ledwo co widziałaś na oczy. Gdy tylko usiadłaś na kanapę, Twój chłopak wyszedł z sąsiedniego pokoju i oznajmił Ci, że wynajął dla Was cały basen bez ograniczenia czasowego. Chciałaś mu odmówić, tylko dlatego, że jak najszybciej chciałaś znaleźć się w łóżku, ale wiedziałaś, że Justin chciał, żebyś się zrelaksowała. Szybkim krokiem udałaś się do Waszej sypialni, chwyciłaś strój w rękę i poszłaś ze swoim chłopakiem na basen. Przebierając najszybciej jak się da, wyszłaś z szatni i związałaś włosy w koka. Chłopak siedział przy basenie i patrzył na Ciebie.*
Justin: [T.I] jesteśmy tu sami. Nie musisz mieć na sobie stroju. *puścił Ci oczko, a ty się zarumieniłaś.*




5) *Twój związek z Justinem to ciągła walka. Wzloty i upadki to u Was codzienność. Jednak staracie się dbać o Wasz związek jak najlepiej, a w tym wszystkim pomagają Wam Wasi fani. Wspierają Was najlepiej ze wszystkich i jesteś im ogromnie za to wdzięczna. Nie chcesz zrywać z Justinem, ponieważ kochasz go jak nikogo innego.*
  



6) *Zwykle w walentynki, wychodzisz gdzieś z Justinem, ale tym razem było inaczej. Chłopak z samego rana powiedział, że ma dla Ciebie niespodziankę, więc nie robiłaś nic specjalnego, oprócz siedzenia w domu. Wyszłaś tylko raz do sklepu, żeby kupić coś na dzisiejszy wieczór. Kiedy wróciłaś do domu, na podłodze leżały płatki róż, które prowadziły do salonu, gdzie siedział Twój chłopak z gitarą w rękach. Stanęłaś w drzwiach, a chłopak spojrzał na Ciebie*.
Justin: Napisałem dla Ciebie piosenkę, siadaj. *uśmiechnął się do Ciebie, a ty usiadłaś na kanapę*.

“I don’t work hard when it’s easy
I put in work when it’s hard
Girl they never believed in love until I had yours
This is more than a season
And I’m not just sprung
I’m not afraid to tell you that you’re the one
I’m the one you wake up thinkin’ ‘bout
The one that I can run to when I’m feeling down
Life is so good when you’re around
Girl nobody from the past is beating you right now
Cause I’ll take you home to mama, let you meet my friends
Cause you don’t come with drama
So I want you till the world ends
You’re way more than worth it
But I don’t feel like I deserve it
You got the pieces
You’re my kind of perfect” 

*Gdy skończył, odłożył swoją gitarę na bok i zapytał się czy Ci się podoba. W Twoich oczach pojawiły się łzy, więc szybko przytuliłaś Justina*.
Ty: Kocham ją! Dziękuję kochanie. *pocałowałaś go.* Mógłbyś mi ją śpiewać cały czas.
Justin: Naprawdę?
Ty: *zaśmiałaś się.* Szczęśliwych Walentynek Kochanie!
  



7) Prowadzący: A teraz dowiedzmy się, która z pięknych dziewczyn, siedzących tu nas tej gali, wygrała kategorię "Najlepsza Piosenkarka Roku". *popatrzyłaś na wielki telebim przed Tobą, który pokazywał twarze nominowanych kobiet do tej kategorii. Była tam również Twoja. Spojrzałaś na swojego chłopaka, który siedział tuż obok Ciebie. Justin złączył Wasze ręce i knykciem masował Twoje kostki. Rozluźniłaś się pod jego dotykiem. Wsłuchiwałaś się w muzykę, która na pewno wszystkim zabierała dech w piersiach*. A zwyciężczynią jest... *popatrzyłaś na niego, gdy otwierał kopertę*. [T.I]! *spojrzałaś na telebim, gdzie pojawiła się Twoja twarz. Usłyszałaś za sobą mnóstwo oklasków i okrzyków radości. Wstając, Twój chłopak Cię przytulił.*
Justin: Gratuluję skarbie. *wyszeptał Ci do ucha i pocałował Cię w policzek. Uśmiechnęłaś się i poszłaś odebrać swoje wyróżnienie. Chwytając nagrodę do rąk, podniosłaś ją do góry, co wywołało ponowną falę oklasków i okrzyków radości. Podeszłaś do mikrofonu i spojrzałaś na wszystkich*.
Ty: Z tych nerwów i radości, aż zapomniałam co miałam powiedzieć. *zaśmiałaś się, a wraz z Tobą kilkanaście innych osób*. Chciałam podziękować za to wyróżnienie moim fanom i Wam wszystkim siedzącym teraz na tej gali. *uśmiechnęłaś się, a jako odpowiedź dostałaś brawa*. Jednak szczególne podziękowania chciałabym skierować do mojego chłopaka. *spojrzałaś na niego*. Justin, należą Ci się te podziękowania, ponieważ jesteś jedyną osobą, która pomaga mi najbardziej. Jesteś zawsze, gdy Cię potrzebuje. Potrafisz wysłuchać i doradzić. Często zastanawiam się, czy Bóg mi Cię nie zesłał. Jesteś moim aniołem. Dziękuję Ci, za wszystko. *Justin zarumienił się. Cała sala wstała i zaczęła klaskać. Chłopak uśmiechnął się i popatrzył na Ciebie. Sprawiłaś mu radość, której się pewnie nie spodziewał*.
  



8) *Jesteś zła? Wściekła? Masz ochotę coś rozwalić? W sumie to sama nie wiesz co Ci jest. Niby zły dzień, ale jest inny niż wszystkie. O mało co dziś nie wyżyłaś się na swoim chłopaku. Gdy tylko chciałaś go uderzyć, spojrzałaś na niego. Całe ciało Ci się trzęsło, aż w końcu uciekłaś do pokoju i siedziałaś tam przez prawie cały dzień, płacząc i zastanawiając co się dzieję. Nie trwało to jednak długo, ponieważ musiałaś jechać do studia. Mimo że, miałaś tam być dopiero za dwie godziny, pojechałaś szybciej, żeby tylko nie widzieć na sobie wzroku Justina. Jednak nie trwało to długo. Po godzinie przyjechał do studia. Wiedziałaś, że chciał z Tobą porozmawiać, ale wiesz, że to chyba nie najlepszy pomysł. Siedziałaś na kanapie i rysowałaś coś na kartce. Kątem oka patrzyłaś na Justina. Bieber uklęknął przed Tobą i dotknął swoimi ciepłymi dłońmi Twoich nóg. Przeszedł Cię dreszcz*.
Justin: Kochanie, co się dzieję? *patrzył na Ciebie, jednak ty unikałaś jego wzroku. Po tym co prawie zrobiłaś, nie mogłaś normalnie spojrzeć mu w oczy. Jednak on nadal próbował. Robił śmieszne miny i mówił dziwnym głosem, tylko po to, żebyś się uśmiechnęła i z nim porozmawiała. W końcu nie wytrzymałaś i wybuchnęłaś śmiechem. Justin uśmiechnął się pod nosem i nachylił się na Tobą. Popatrzyłaś w jego czekoladowe oczy*.
Justin: Oto moja księżniczka. *przegryzłaś wargę, a chłopak Cię pocałował*.
justin bieber gifs | Tumblr



9) *Jesteś z Justinem w trasie. Chłopak ma dzień wolny od koncertów, więc postanowił go spędzić z Tobą. Byliście zwiedzić każde możliwe miejsce i o dziwo nie kręcili się wokół Was żadni paparazzi i fani. Byłaś zdziwiona, bo przeważnie każde Wasze wspólne wyjście wyglądało zupełnie inaczej. W pewnym momencie przeszliście obok salonu tatuażu, w którym Justin gościł nie raz. Przegryzłaś wargę i zatrzymałaś się. Zawsze chciałaś mieć tatuaż, ale zawsze się bałaś. Na początek chciałaś jeden - może dwa. Chłopak podszedł bliżej Ciebie i chwycił Cię za rękę*.
Justin: Idziemy? *uśmiechnął się, a ty popatrzyłaś na niego. Przełknęłaś ślinę*.
Ty: Nie jestem pewna..
Justin: Znam tych ludzi. Są naprawdę w porządku, nie zrobią Ci krzywdy.
Ty: Boję się Justin. *oblizałaś wargi*.
Justin: Będę przy Tobie cały czas. *popatrzyłaś w jego oczy, którym niełatwo było się oprzeć. Chłopak wskazał głową salon. Policzyłaś szybko do dziesięciu, aż w końcu weszłaś do środka ze swoim wybrankiem. Chłopak przywitał się ze wszystkimi i przedstawił im Ciebie. To naprawdę byli mili ludzie. Spojrzałaś na Justina*.
Justin: Usiądź na tamtej kanapie, ja pójdę pierwszy. *zanim udałaś się w kierunku siedzenia, chłopak przyciągnął Cię do siebie*. To będzie niespodzianka dla Ciebie. *wyszeptał Ci do ucha i pocałował Cię w policzek. Kiedy już usiadłaś na kanapę, rozejrzałaś się po lokalu i popatrzyłaś na swojego chłopaka. Justin siedział bez koszulki, tyłem do tatuażysty. Głowę miał opartą na swoich rękach. Patrzyłaś jak każdy jego mięsień się napinał i rozluźniał. Wyglądał seksownie i nie tylko. Widziałaś przed sobą anioła. Swojego anioła*.




10) *Jesteś w tym samym kraju co Justin, ale on o tym nie wie. Dlaczego? Chłopak ma dzisiaj wywiad w programie u Ellen, a ty umówiłaś się z nią, że przylecisz jej pomóc wystraszyć i zaskoczyć Justina. Zgodziłaś się bez żadnych sprzeczności. Nie widziałaś Justina już prawie 2 miesiące i myślałaś, że umrzesz z tęsknoty. W studio u Ellen byłaś dwie godziny przed ustalonym wywiadem. Ellen postanowiła, że "zrobią Cię" na Justina i schowają Cię pod "stolik", który będzie stał obok jego fotela, żeby wyglądało to jeszcze efektowniej. Byłaś ciekawa jak to wypadnie. Charakteryzacja skończyła się dokładnie kilka minut przed rozpoczęciem wywiadu. Szybko schowałaś się w ustalone miejsce i czekałaś na swój moment. Po jakimś czasie zaczynałaś cierpnąć i się nudzić, gdy nagle usłyszałaś pytanie dotyczące Ciebie. Wiedziałaś, że to był Twój moment*.
Ellen: Justin, czy wiesz co u [T.I]? Rozmawiałeś z nią w ostatnim czasie?
Justin: Gadaliśmy chyba 2 dni temu i byłem szczęśliwy, gdy ją usłyszałem. Minęły już 2 miesiące i strasznie za nią tęsknie. Chciałbym, żeby tu była, żebym... *nie dałaś mu dokończyć, bo wyskoczyłaś z pudełka i wystraszyłam chłopaka. Justin stanął na fotelu i krzyknął, jakby zobaczył ducha. Ellen i wszyscy na widowni zaczęli się śmiać. Justin łapał oddech, a ty wyszłaś ze swojej kryjówki i śmiałaś się, stojąc za nim*.
Justin: Nienawidzę Was. *zaczął się śmiać, wyrównując oddech. Podeszłaś do niego i mocno go przytuliłaś*.
Ty: Też za Tobą tęskniłam kochanie.






~~
Blog z imaginami z Justinem, uważam oficjalnie za PRZYWRÓCONY!

Na początek tylko 10 imaginów, ale już z kolejnym postem, będą pojawiały się 20!

Cieszycie się, że blog powrócił?
Tęskniliście za nim? :)

Mam nadzieję, że rozkręcimy blog ponownie i, że imaginy będą Wam się podobać!

Zbieram oczywiście zamówienia na imaginami!

Zbieram również propozycje na ff z justinem na moim blogu z ff i propozycje na fabuły!


Do zobaczenia w następnym poście kochani!
Kocham Was!

inspirational | Tumblr

Untitled